Ja akurat widziałem i to różne przypadki.
Takiech agresywnych,takich co starali się znaleźć byle pretekst do wystawienia mandatu bez realnych podstaw (ale jak ktoś ma procent od liczby kwitów,to czego oczekiwać...) i takiego,który...
rozwiń
Takiech agresywnych,takich co starali się znaleźć byle pretekst do wystawienia mandatu bez realnych podstaw (ale jak ktoś ma procent od liczby kwitów,to czego oczekiwać...) i takiego,który analogicznie usiłował potraktować niewygodnego świadka...
A tak nawiasem mówiąc,to kolega "Zielone Warzywko" (zorientowani wiedzą o kogo chodzi) jak zwykle bardzo rozmowny i o niezmiennie wyjątkowo jednostronnym spojrzeniu ;)
zobacz wątek