Odpowiadasz na:

Kontrola biletow to jest cyrk na kolkach, to sa takie gnojki ze jesli beda chcieli to ci nawet udowodnia ze go nie masz ;)
Raz wracajac z imprezy zauwazylem, ze jedzie moj autobus, no to... rozwiń

Kontrola biletow to jest cyrk na kolkach, to sa takie gnojki ze jesli beda chcieli to ci nawet udowodnia ze go nie masz ;)
Raz wracajac z imprezy zauwazylem, ze jedzie moj autobus, no to liczymy pieniazki na nocny bilet wsiadam, no i czekam az kierowca sie zatrzyma na przystanku (w trakcie jazdy zakaz rozmowy). W momencie zatrzymania sie autobusu kanar mnie poprosil o bilet, ja skasowalem i mu daje, on na to ze poprosze legitymacje. Wyciagam pokazuje mi, a on ja WYRWAL mi z reki i poszedl pisac te swoje slaczki ;) W biurze reklamacji powiedziano mi, ze w takich wypadkach wzywa sie policje (ehe kazdy napewno ma ochote czekac az policja przyjedzie laskawie w nocy za 2h i jeszcze potem protokol ze zdarzenia bedzie trzeba spisywac). W uzasadnieniu odmowy reklamacji otrzymalem wiadomosc, ze kontroler nie ma w zadnym wypadku interesu wyrwac mi legitymacji (hahaha i kto to sprawdzi), tak samo mozna sie ganiach po sadach, ze neich panowie mi udowodnia, ze ich zdaniem za pozno skasowalem bilet ;) Paranoja w tym kraju, skasuj bilet o 2s zapozno to jestes przestepca, jak nie zaplacisz to jestes na liscie dluznikow, a banki i inne instytucja moga cie rabac na tysiace i nic im nie mozna zrobic ;)

zobacz wątek
12 lat temu
~r

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry