Też miałam przygodę
Ja kiedyś miałam sytuację w N3 w Gdańsku. Jadę jadę i na Hucisku wsiada między innymi pijoczek. I krzyczy "Ludzie, po co bilety kasujecie! NOC JEST! Kto sprawdzac bedzie o tej porze!"... ludzie sie...
rozwiń
Ja kiedyś miałam sytuację w N3 w Gdańsku. Jadę jadę i na Hucisku wsiada między innymi pijoczek. I krzyczy "Ludzie, po co bilety kasujecie! NOC JEST! Kto sprawdzac bedzie o tej porze!"... ludzie sie uśmiechnęli, cześć odeszła od kierowcy bez zakupionego biletu. Drzwi się zamknęły a pijoczek prostu sie i zupełnie trzeźwym głosem "DObry wieczór, proszę przygotować bilety do kontoli". Popukałam sie w czoło jak do mnie podszedł
zobacz wątek