Bachory i ich ucieczka
:P Pamiętam raz(chyba rok 2003) jadę w gdyni na trasie z chyloni do centrum, no więc trajtek staje do przystanku koło estakady i do niego wszedła chłopak i dziewczyna niby nic biletu żadnego nie...
rozwiń
:P Pamiętam raz(chyba rok 2003) jadę w gdyni na trasie z chyloni do centrum, no więc trajtek staje do przystanku koło estakady i do niego wszedła chłopak i dziewczyna niby nic biletu żadnego nie skasowali jak inni pasażerowie co wsiedli z nimi, i tak trajtek jedzie dalej.
OK zatrzymuje się przy CH.Batorm, i tutaj wpadają kontrolerzy sprawdzają każdych, a te bachory pręciuko nawiały przez nie zastawione przez nikogo owarte tylne dzwiczki trajtka.
BRAWO panowie kontrolerzy :) za wysoką czujność.
zobacz wątek