Poza tym, panie Sielski, sztuka pisania o jakimś problemie powinna poruszać wiele stron.Bo są ludzie, których owe "kanary" obrazili, zastraszyli, i pozbawili pieniędzy całkiem bezpodstawnie.Ale o...
rozwiń
Poza tym, panie Sielski, sztuka pisania o jakimś problemie powinna poruszać wiele stron.Bo są ludzie, których owe "kanary" obrazili, zastraszyli, i pozbawili pieniędzy całkiem bezpodstawnie.Ale o tym już pan napisać NIE RACZYŁ. Pisze pan o przypadkach patologicznych, a ja panu napiszę, jak kanar chciał wlepić mandat kobiecie, która najpierw posadziła dziecko a dopiero potem skasowała bilet o minutę za póżno. W autobusie T6 nie było gdzie usiąść. Mi wlepili mandat za bilet skasowany zgodnie z czasem odjazdu tramwaju nr 9 o g.23.12. Wracałam z pracy w której STAŁAM 12 godzin. Ze zmęczenia i nerwów ośmieliłam się usiąść, co zbiegło się z wejściem kontrolera do tramwaju. Wlepił mi mandat w wysokości dwukrotnie przekraczającej dzienny "urobek" w tym popieprzonym kraju, 200 zł. I wiele innych - wlepianie mandatów dzieciom, wlepianie mandatów za nieumyślny, z niewiedzy wynikający, brak dopłaty do Ski w Gdyni. Pewien znany mi pan sędzia stwierdził,że działalność Renomy łamie prawo. Coś chce Pan dodać? Niech Pan nie będzie jednostronny, bo to niedziennikarskie i nieetyczne.Niech Pan porozmawia z drugą stroną medalu i napisze ciekawy poglądowy materiał, podyskutujemy.
zobacz wątek