Tak ogólnie nie wiadomo o co chodzi z tymi parkingami w Gdyni. Był sobie fajny parking na wzgórzu nikomu nie przeszkadzał ludzie sobie parkowali za darmo auta ale nagle blokada powstała i ponoć...
rozwiń
Tak ogólnie nie wiadomo o co chodzi z tymi parkingami w Gdyni. Był sobie fajny parking na wzgórzu nikomu nie przeszkadzał ludzie sobie parkowali za darmo auta ale nagle blokada powstała i ponoć miasto zabezpieczyło ten teren, który uwaga jest terenem prywatnym. Czyli prywatnemu nie przeszkadza, że się auta u niego za free parkują a miastu to przeszkadza? trochę dziwne i straszne zarazem.
zobacz wątek