Odpowiadasz na:

Re: Korwin Mikke o niepełnosprawnych - specjalnie dla Sadyla

Dla biegacza nie jest istotne, czy ma dłuższe nogi, czy nimi szybciej przebiera :)
Chodzi o to, żeby dobiegł jak najszybciej.
W "normalnych" zawodach nikt przecież nie mierzy biegaczom... rozwiń

Dla biegacza nie jest istotne, czy ma dłuższe nogi, czy nimi szybciej przebiera :)
Chodzi o to, żeby dobiegł jak najszybciej.
W "normalnych" zawodach nikt przecież nie mierzy biegaczom długości kończyn, ustalając w związku z wynikami pomiarów, handicapy.
"Normalny" sport polega na tym, żeby dobiec najszybciej - a czy ktoś najlepszy wynik będzie wynikał z cech fizycznych, determinacji zawodnika czy lepszego refleksu na starcie - jest bez znaczenia.
I to jest idea sportu - być najlepszym, bez oglądania się na okoliczności, które to umożliwiły.

Można sobie wyobrazić zawody w czołganiu przez pełzanie - gdzie nie wolno dotknąć żadna kończyną podłoża.
Siłą rzeczy - zawody takie byłyby zdominowane przez osoby bezrękie i beznogie - jako najlepiej predestynowane do tego sportu.
Ale byłby to sport - jeśli nikt za fakt "mania" ręki czy nogi (który w tym przypadku byłby ułomnością) nie byłby faworyzowany przez zasady sędziowania tego sportu.

zobacz wątek
12 lat temu
~sadyl

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry