Z halloween jakoś nie zadziałało...... Dzieciaki robiły "żarty" na takich posesjach gdzie właściciele sobie tego nie życzyli, więc nie trafiłeś z tym argumentem. A jeśli miałbym odmówić księdzu a...
rozwiń
Z halloween jakoś nie zadziałało...... Dzieciaki robiły "żarty" na takich posesjach gdzie właściciele sobie tego nie życzyli, więc nie trafiłeś z tym argumentem. A jeśli miałbym odmówić księdzu a sworze dzieci to wolałbym księdzu bo mi bynajmniej nie ubrudzi samochodu, klamek czy nie wypuści psa z kojca. Taka różnica
zobacz wątek