Widok
Jak czyta intencje, to w 95% są one dla mnie obce, to znaczy nazwiska nic mi nie mówią, a jeszcze są czasami tylko imiona, a czasami intencja to " w sprawie Bogu wiadomej". Jest jednak strona internetowa, a internet jest w Baninie prawie że powszechny. Ponadto solidna tablica ogłoszeń mogłaby stać tuż przy płocie. Kruchta nie zawsze jest dostępna, a taka tablica przy płocie zawsze. Oczywiście, informacja powinna być dużym drukiem, ale to teraz już żaden problem
Do kościoła do banina to ja chodzę z obowiązku a do kościoła do Żukowa z chęcią . Tam czuć że ten kościół żyje ,aż się chce. Tu jest odpustowo i jakoś tak nijak. No i te intencje czytane nigdzie tak nie jest. A modlitwa za zmarłych na siedząco !!!!!????? Litości !!!!!! Co tu są za zwyczaje dziwne. Nigdzie tak nie ma !!!! Choćby z szacunku do zmarłych byście wstali. Ale widocznie ta wiocha rządzi się własnymi prawami. Jednym słowem ... Banino :-(((((
Chodzi o intencje.
Podczas kolędowania część mieszkańców zaproponowała, aby nie odczytywać intencji.
Ks proboszcz przystał na to, jednocześnie zapowiedział, że intencje wypisane są na wejściu do kościoła, na stronie parafialnej, i zamawiajacy mszę otrzymuje kartkę. Być może intencje dodatkowo będą zamieszczone w parafialnej gazetce.
Podczas kolędowania część mieszkańców zaproponowała, aby nie odczytywać intencji.
Ks proboszcz przystał na to, jednocześnie zapowiedział, że intencje wypisane są na wejściu do kościoła, na stronie parafialnej, i zamawiajacy mszę otrzymuje kartkę. Być może intencje dodatkowo będą zamieszczone w parafialnej gazetce.
Intencje mszy są w gablocie owszem ale przy wyjściu z kościoła zrobi sie straszny tłok i nie zawsze jest możliwość przeczytania a pozatem ksiądz mówi że każdy kto zamawia mszę to dostaje karteczkę . tak ale ja poszedłbym na mszę za znajomego no niestety nie byłem bo nawet nie wiedziałem że mam się przepychać co niedzielę żeby dowiedzieć się czy jest nabożeństwo za kogoś znajomego .........
Internet internetem ale nie każdy ma dostęp do internetu, lub starsi ludzie nie potrafią obsługiwać komputera a jak napływowym przeszkadzają informacje dot. intencji to niech nie słuchają a to my starzy mieszkańcy walczyliśmy o kościół i przyczyniliśmy się do jego budowy a teraz przyjedzie hołota nie wiadomo skąd i wszystko im przeszkadza
Ksiądz ma ważniejsze sprawy na głowie niż jakieś tam intencje. Na stronie parafii można poczytać o:
- handlu w niedzielę
- żołnierzach wyklętych
- "zrównywaniu" praw księży i nauczycieli
- kwasie siarkowym na Wenus
- zbrodni wołyńskiej
itd (jeśli nie wierzycie to zajrzyjcie sami)
Jeśli dodadzą prognozę pogody, to telewizję można wyłączyć.
A planu kolędy to nie było możliwości opublikować. Ot priorytety.
- handlu w niedzielę
- żołnierzach wyklętych
- "zrównywaniu" praw księży i nauczycieli
- kwasie siarkowym na Wenus
- zbrodni wołyńskiej
itd (jeśli nie wierzycie to zajrzyjcie sami)
Jeśli dodadzą prognozę pogody, to telewizję można wyłączyć.
A planu kolędy to nie było możliwości opublikować. Ot priorytety.
A kto administruje stroną parafii? Te materiały/newsy same ładują się na witrynę, czy jakiś złośliwy haker to robi? Czy może parafia nie wie co publikuje?
A może księża zajęliby się pomocą ludziom starszym, dzieciom, czy innym potrzebującym, których nie brak w naszej wsi? Nie, bo po co? Tacy pieniędzy nie przyniosą.
A może księża zajęliby się pomocą ludziom starszym, dzieciom, czy innym potrzebującym, których nie brak w naszej wsi? Nie, bo po co? Tacy pieniędzy nie przyniosą.
Administrator strony uruchomił kiedyś agregat wiadomości i teraz niespodzianka - te materiały/newsy od tamtej chwili same ładują się na witrynę. Uwierz, że komputery potrafią sporo zrobić bez przykładania ludzkiego palca do klawiatury.
Nie bronię księży, mogą pomagać innym (i pewnie są tacy, którym księża pomogli) ale nie muszą tego robić. Wyobraź sobie, że Ty też możesz pomagać tym wszystkim osobom ale wydaje mi się, że liczysz na to, że powinien to robić ktoś inny a nie Ty.
Nie bronię księży, mogą pomagać innym (i pewnie są tacy, którym księża pomogli) ale nie muszą tego robić. Wyobraź sobie, że Ty też możesz pomagać tym wszystkim osobom ale wydaje mi się, że liczysz na to, że powinien to robić ktoś inny a nie Ty.
Drogi Wacku, Droga Zyto
Parafia należy do parafian. Także tych nowych. Kupili domy i mieszkania za swoje i mają prawo do głosu.
Jeśli to się Wam nie podoba, to chyba kierujcie swoje żale do tych, którzy im sprzedali. Jeślli hektary pola są sprzedawane pod osiedla, to chyba nic dziwnego, że wszystko po staremu nie zostanie.
To o "hołocie" nawet nie wymaga komentarza, a w kontekście ogłoszeń parafialnych to w ogóle ręce opadają. Mieszkam w Baninie jedenasty roku - załapuję się pod hołotę czy nie?
Intencje mszy są w kruchcie i na stronie, ale przede wszystkim są znane Panu Bogu. Nie znam rozsądnego argumentu, żeby je przez pięć minut wyczytywać. To miało sens, gdy Banino było małą wsią i wszyscy się znali, ale tak już nie jest i nie będzie po prostu.
Proponuję podpisywać posty. Chyba,że ktoś wstydzi się poglądów, ale wtedy nie ma obowiązku nic pisać.
Parafia należy do parafian. Także tych nowych. Kupili domy i mieszkania za swoje i mają prawo do głosu.
Jeśli to się Wam nie podoba, to chyba kierujcie swoje żale do tych, którzy im sprzedali. Jeślli hektary pola są sprzedawane pod osiedla, to chyba nic dziwnego, że wszystko po staremu nie zostanie.
To o "hołocie" nawet nie wymaga komentarza, a w kontekście ogłoszeń parafialnych to w ogóle ręce opadają. Mieszkam w Baninie jedenasty roku - załapuję się pod hołotę czy nie?
Intencje mszy są w kruchcie i na stronie, ale przede wszystkim są znane Panu Bogu. Nie znam rozsądnego argumentu, żeby je przez pięć minut wyczytywać. To miało sens, gdy Banino było małą wsią i wszyscy się znali, ale tak już nie jest i nie będzie po prostu.
Proponuję podpisywać posty. Chyba,że ktoś wstydzi się poglądów, ale wtedy nie ma obowiązku nic pisać.
Pan nie wstydzioch się pojawił i wszędzie nawołuje że wszyscy mają robić tak jak on.
Proszę podać jeszcze adres zamieszkania i może nr.rej.samochodu przecież jest Pan transparętny i niczego się nie wstydzi,może osobny wątek o Pana 11nasto letnim pobycie w Baninie,obserwacjach jakiś mały wtręt o rodzinie czekamy Panie Gruszkiewicz.
Proszę podać jeszcze adres zamieszkania i może nr.rej.samochodu przecież jest Pan transparętny i niczego się nie wstydzi,może osobny wątek o Pana 11nasto letnim pobycie w Baninie,obserwacjach jakiś mały wtręt o rodzinie czekamy Panie Gruszkiewicz.
Ktokolwiek lub cokolwiek to robi, to nadal jest strona parafii i ona za nią odpowiada specjalisto od stron internetowych.
"Nie bronię księży, ale" ale jednak bronisz w najbardziej prymitywny sposób - atakując i sugerując komuś rzeczy o których prawdziwości nie masz pojęcia.
Nie muszą pomagać, ale po coś zostali księżmi i mam nadzieję, że nie tylko po to, żeby zbierać na tacę i golić owieczki.
"Nie bronię księży, ale" ale jednak bronisz w najbardziej prymitywny sposób - atakując i sugerując komuś rzeczy o których prawdziwości nie masz pojęcia.
Nie muszą pomagać, ale po coś zostali księżmi i mam nadzieję, że nie tylko po to, żeby zbierać na tacę i golić owieczki.
A co to za nachodzenie i kolędowanie . Powinno być jak w halołin jest dynia to można wchodzić . A tutaj czarni chodzą gdzie i kiedy chcą. Dwa to to że czarny jest mądry wysyła zwiadowców w postaci ministrantów i to oni zbierają ewentualne niemiłe słowa A on w limuzynie czeka na wieści. Skandal biedne dzieci. Jakby miał tyle odwagi i sam przyszedł to ojjj to bym mu dopiero powiedział ale dzieci wysyłać. Sprytny zabieg duszpasterski.
Nie jest tak że pan klecha pcha się wszędzie: dwukrotnie stanowczo ale grzecznie odrzuciłem propozycję odczyniania guseł w moim domu i więcej już się nie pojawił ani pan klecha ani jego pryszczate chłoptasie w białych sukieneczkach - wnioskuję że skrupulatnie prowadzona jest lista miejscowych antychrystów.
Ja na liście sie nie znajduje bo co roku mnie nachodzą. Co roku to samo zdziwienie kiedy grzecznie mowie nie. Powinno być tak że na płocie domów które chcą wizyty Pana księdza wystawiona jest zpalona świeca lub inny znak do uzgodnienia z proboszczem. Ja proponuję lampion przed domem. Wtedy pryszczate kolesie w białych sukienkach nie będą przeszkadzać niewiernym. W zeszłym roku wyslannicy czarnego dobijali się do moich drzwi kiedy oddawalem się uciechą cielesnnym. Mężczyźni nie lubią jak im się przeszkadza. Jestem za lampionem w oknie lub na płocie jako sygnał dla pasterza że owieczka jest gotowa na wizytę.
Z halloween jakoś nie zadziałało...... Dzieciaki robiły "żarty" na takich posesjach gdzie właściciele sobie tego nie życzyli, więc nie trafiłeś z tym argumentem. A jeśli miałbym odmówić księdzu a sworze dzieci to wolałbym księdzu bo mi bynajmniej nie ubrudzi samochodu, klamek czy nie wypuści psa z kojca. Taka różnica