Kosciol w Kielnie

Domyślam się, że restauracja Gosia ;) też tam miałam wesele...

Co do Kościoła to też nad tym myśleliśmy, nawet byliśmy w tym Kościele - pięknie jest w środku... Ale zrezygnowaliśmy , ze względu na to, iż mieliśmy sporo Gości przyjezdnych i nie chcieliśmy Ich ciągnąć w nieznane rejony i to tak odległe od Trójmiasta :)

Ale poczytaj na forum, opinie są dośc pozytywne :D

Pozdrawiam.

Olesiu, wesele mamy w Koleczkowie, w Folwarku Dajak. Tam niby jest kosciol, ale z tego co wiem, to dopiero w budowie, wiec zdecydowalismy sie wstepnie na Kielno :-) Goscie prawie wylacznie miejscowi Gdansk\Gdynia wiec raczej dadza rade :-)
Opinii na temat sali Gosia jest rzeczywiscie sporo, ale o kosciele nie moge wyszukac.

to moja parafia, ale ślubu tam nie miałam; proboszcz jest jedynym księdzem jaki tam "urzęduje", jest raczej ugodowy i wydaje się być w porządku, pozwala na dekoracje kościoła

Miałam ślub w Kielnie bo to moja parafia.Księdza znam od lat i wiem,że jest ok.Można się z nim dogadać i nie stwarza żadnych problemów.Jedyną rzeczą ,która nie wszystkim sie podoba to zamiłowanie księdza do przeróżnych ceremonii w trakcie mszy ślubnej.Jak sie po moim ślubie okazało to jednak było nie złe bo wszyscy mimo,ze już upłynęło kilka lat pamiętają nasz ślub :)). Ogólnie polecam.

Znajomi chcieli mieć ślub w tym kościele ale nie byli z tej parafii, ksiądz zawołał 2000zł za tę przyjemność to zrezygnowali. Do tego jeszcze organista bierze osobno.

2000? O kurczę, to prawie tyle co fotograf za zdjęcia łącznie z plenerem ;) O tych dziwnych zwyczajach podczas ślubu czytałam w wątku z 2009 roku. Myślę, że to może być nawet ciekawe :)

Znam księdza z tej parafii i czasami lubi zrobić wesele z tak zwaną "pompą" szczególnie jeśli ktoś będzie chojny, ale można się z nim dogadać w każdej kwestii. Miałam tam śłub i absolutnie nie powiedział nam kwoty, wziął tyle ile daliśmy my mu i nic nie powiedział

Może lepiej dowiedzieć się u źródła a nie od znajomych.Wierzyć mi sie nie chce w te kwote.Nam kwoty nie podał tylko wziął to co mu daliśmy.

Czy ktoś się orientuje, jakie organy są w Kielnie? Piszczałkowe czy elektroniczne? I jak brzmią?

Pytam na razie na forum, bo niedługo gramy w Kielnie i nigdy tam nie byłam. Zastanawiam się, czy na tamtejszych organach można grać, czy wziąć własny instrument.

Karolina, Kurczę, akurat wracamy z tego kościoła, szkoda że nie przeczytałam Twojego postu przed wyjściem z domu, to bym sprawdziła lub zapytała księdza, bo podczas mszy organów nikt nie obsługiwał, a ja nie zwróciłam na nie uwagi. Kiedy tam gracie, jeśli można wiedzieć? Jestem ciekawa jak wygląda msza ślubna z tymi różnymi zwyczajami ;) a przy okazji chętnie posłucham Was :)
Co do samego księdza, to bardzo sympatyczny człowiek. Za tydzień mamy przyjść ze zgodą na ślub od księdza z jednej z naszych parafii i wtedy on już dokładniej nam określi wszystko, ale dziś już wpisał do kalendarza naszą datę :) O żadnych kwotach za udzielenie ślubu nie było mowy :)

Gramy tam 19.10. To będzie ślub mojego kuzyna i obiecałam mu piękną oprawę ślubu w prezencie, będzie mój zespół i nie chciałabym rezygnować z czegoś z powodu tego, że np. organy są w kiepskim stanie i coś nie zabrzmi.

Myślę, że i tak zadzwonię do proboszcza i zapytam. Zawsze możemy własne pianino wziąć, ale, przyznam szczerze, że targać mi się nie chce, bo potem wesele, wszyscy pojadą, a my zostaniemy z pakowaniem kolumn ;-)

A na mszę zapraszam :-) Kiedy macie ślub?

Mszę wtedy będzie prowadził nie ksiądz z Kielna, ale znajomy ksiądz z rodziny narzeczonej, więc nie mam pojęcia, czy będą tam wszystkie te obrzędy.

My slubujemy 26.04.2014. Macie wolny termin moze?
Jesli nam sie uda, to wpadniemy tego 19.10 kiedy bedziecie grac :-)

Niestety, termin mamy zajęty :-( Gramy na ślubie w Skarszewach.

Szkoda, szkoda. Pozdrawiam :-)

W Kielnie są organy piszczałkowe z 1925 roku.Z tego co wiem po remoncie i brzmią nieżle

Dziękuję za informację :-)

Ten instrument muzyczny jest starszy.