Re: Kradzież zdjęcia na allegro jest szansa coś zrobić?
z jednej strony jestem jak Agusia - nie odpuszczam nawet dla samej satysfakcji dla samej siebie, zawsze jestem tą walczącą jedyną gdzie przeciw milionom postepującym inaczej to nic nie da ale tak...
rozwiń
z jednej strony jestem jak Agusia - nie odpuszczam nawet dla samej satysfakcji dla samej siebie, zawsze jestem tą walczącą jedyną gdzie przeciw milionom postepującym inaczej to nic nie da ale tak robię - bo nie mozna stac obojętnie obok chamstwa i głupoty - tak zwane,dla zasady, jak ktos je ma bedzie o nie walczył....
Ale wiem ,ze Jolkafasolka ma duze doswiadczenie w "biznesie" i ma rację co do systemu panującego w Polsce, nikt nie przejmuje się jak ci ukradną coś taniego bo niska szkodliwosc czynu a co dopiero kogoś zdjęcie....które nic nie kosztuje w sumie fizycznie - kolega policjant mi mowil ze nawet przy kradziezy samochodów jest taki zwrot jak "krótkotrwałe uzycie pojazdu" po naszemu kradziez dla zabawy, ktos ci kradnie samochod, jezdzi pol dnia i porzuca - i nic mu nie grozi....to nei była kradziez z pukntu widzenia prawa.
Ja odpuscilam raz, bo wiedzialam ze z tą osobą nie chce miec doczynienia, ale było to tak, ze fotograf dostał naszą bizuterię (firmy) zeby zrobic zdjęcia do katalogu, po tygodniu wszystko wróciło pięknie ładnie ale....po paru dniach zobaczylam na fejsie ze ma sesję zdjęciową modelki z naszymi koralami...mamy oryginale rzeczy i to było na 300% nasze...normalnie za wypozyczanie się płaci na sesje, spisuje sie umowy bo wykorzystuje sie czyiś produkt, nie mozna tak robić - gdyby kupila to ok, jest jej nie mam praw autorskich ale w taki sposób?? ehhhh ludzie są dziwaczni, ale wolałam się w tym przypadku odciąc i odpusćiłam
zobacz wątek