Nie polecam Pani krawcowej - śmierdzi petami na 5 metrów. Przy wyborze sukni i przymiarce jednak spędza się trochę czasu więc osoba pracująca z klientem nie powinna palić. Fałszywa uprzejmość i grzeczność, przy drugim mierzeniu sukni presja i ciśnienie tylko żeby wepchnąć suknie klientce. Suknie nie kosztują mało, trzeba je kilkukrotnie przymierzyć aby podjąć właściwą decyzję... Jeszcze jedno spostrzeżenie - na salonie pracują także inne Panie, bardzo miłe np drobniutka Pani blondynka. Miała trafne i fachowe spostrzeżenia co do sukni jednak Pani krawcowa bez przerwy jej przerywała w niegrzeczny sposób i nie dawała sobie "wchodzić w sprzedaż".