Kaczyński rozegrał g*wniarzy udających polityków, jak chciał. Sobotnia konwencja PIS w całości była poświęcona wsi i tu nie ma żadnego przypadku. Po pierwsze elektorat wiejski wybory europejskie od...
rozwiń
Kaczyński rozegrał g*wniarzy udających polityków, jak chciał. Sobotnia konwencja PIS w całości była poświęcona wsi i tu nie ma żadnego przypadku. Po pierwsze elektorat wiejski wybory europejskie od lat ma w najgłębszym poważaniu. Powiedzieć, że w ogóle nikt nie chodzi to przesada, chodzi, ale na poziomie jednej trzeciej z normalnej frekwencji wyborczej. PiS bez mobilizacji elektoratu wiejskiego i małych miast nie jest w stanie wygrać najtrudniejszych dla siebie wyborów i stąd bardzo dobry pomysł na zaproszenie wsi do urn. Po drugie walka toczyć się będzie dosłownie o każdy punkt procentowy, co najtrudniej wytłumaczyć niepoprawnym optymistom. Wybory do PE to 51 mandatów do obsadzenia, a przy takich proporcjach procenty szleją. Jeden, dwa mandaty więcej, potrafią zrobić kilka punktów procentowych przewagi.
Po trzecie PiS walczy z PSL, podobnie jak w pojedynku samorządowym i drugie spektakularne odebranie głosów PSL przez PiS mogłoby oznaczać albo zdołowanie „chłopskiej” partii albo wzmocnienie frakcji, która chce porozumienia z PiS nie z LGBT. Wszystkie trzy punkty Kaczyński uruchomił „500+ na krowę i 100+ na tucznika”. W tym samym czasie Czarzasty krzyczał z trybuny, żeby nie pytać o program, bo najważniejsza jest tolerancja dla Ani, która jest Żydówką. Z całą pewnością we wszystkich obejściach i na przyzbach w jednym momencie wybrzmiało jedno wielkie hura. Po cholerę rolnikowi opłacalna hodowla, skoro może poświęcić się w całości tolerowaniu Ani Żydówki, która pięć lat temu była Adamem, a za trzy lata będzie adoptować dziecko z Heleną.
Wzięte z https://www.kontrowersje.net/winia_i_krowa_plus_jakie_to_zabawne_dla_i**ot_w?fbclid=IwAR3ypLCL9wQ0FnIrsgo7OPMkLmOFf0y99EMEhxwg2lxpz_M0OK56IWpwCPg
zobacz wątek
5 lat temu
~smakosz kaszanki