Pani Ewa. Szalona entuzjastka.Dynamit i tempo.Pani Ewa wie; dwa i pół roku zmagań, bo apartament luksusowy, nietypowy, więc nie tani,i wymagający specyficznego nabywcy. Nabywcy o wysublimowanych potrzebach i z odpowiednim portfelem. Nie było łatwo. Liczne próby z różnymi pośrednikami. Długa lista oglądających. Ale Pani Ewa, choć rozstawałyśmy się i ponownie spotykałyśmy, ciągle miała w pamięci ten bardzo specyficzny klimat mieszkania i przepiękne otoczenie. Gdy się załamywałam, mówiła: przyjdzie dzień, kiedy przyprowadzę właściwą osobę, która się zachwyci i uzna to miejsce za swoje. Chciałam w to wierzyć, bo zależało mi na tym, żeby ten "następny", po mnie, utrzymał poziom. ...I przyszedł ten dzień!!! Pani Ewa przyprowadziła "Królową"!!! Cała transakcja- od dnia okazania do podpisania umowy sprzedaży, trwała niespełna dwa tygodnie. W tak trudnym czasie! Przełom kwietnia i maja 2020!!!!I z " Majówką" w środku!!!! Procedura przebiegła bezkolizyjnie i , można powiedzieć, przyjemnościowo. Z poczuciem dobrze , z sukcesem , przeprowadzonej transakcji. Wszystkie strony zadowolone. Pozostaną koleżeńskie relacje. Przez moje życie przebiegł huragan ale dzięki Pani Ewie, zabłysło słońce.