Widok
Kto jest odpowiedzialny za stan ścieżek rowerowych?
Odpowiedz- chyba nikt i nikt ich nie sprawdza, a kasę bierze. Dam ewidentny przykład.Od sześciu miesięcy co dzień pokonuję rowerem trasę od Huciska do skrzyżowania Kartuska-Łostowicka. Na wysokości nr 95 ulicy Kartuskiej postawiono w maju na zapadnięciu w ścieżce rowerowej pachołek drogowy. Stoi on do dziś, czyli sześć miesięcy z okładem.
dziedzic Pruski z Misia, jak żywy
"skoro mundur landwehrzysty z pikelhaubą reżyserowi nie pasije, dołozymy białoczerwoną opaskę"
jedyna nadzieja w nas, ze złamiemy prawo. chyba trzeba się spiknąć i nasypać tam choćby gliny, a najlepiej cementu.
to samo co do wysokich krawężników, trzeba kiedyś ciemną nocą z młotkiem i kancik rozwalić.
a co ze znakami drogowymi na środku DDR? nie mam tak długiej piły do metalu...
"skoro mundur landwehrzysty z pikelhaubą reżyserowi nie pasije, dołozymy białoczerwoną opaskę"
jedyna nadzieja w nas, ze złamiemy prawo. chyba trzeba się spiknąć i nasypać tam choćby gliny, a najlepiej cementu.
to samo co do wysokich krawężników, trzeba kiedyś ciemną nocą z młotkiem i kancik rozwalić.
a co ze znakami drogowymi na środku DDR? nie mam tak długiej piły do metalu...
same liście są niegroźne, ale maskują dziury, gałęzie, szkło
przestaniesz kpić po pierwszym OTB. w lesie padał byś na miękkie, a upadek na DDR boli bardziej
przy czym zapuszczenie Spacerowej rozumiem, to jest zadupie, ale przez zapuszczoną krętą i posypana kasztanami, i tulipanami po flaszkach DDR na sopockiej Armii Krajowej strach się bać, tam OTB równa się wpadnięciu pod koła śmierdzielom...
przestaniesz kpić po pierwszym OTB. w lesie padał byś na miękkie, a upadek na DDR boli bardziej
przy czym zapuszczenie Spacerowej rozumiem, to jest zadupie, ale przez zapuszczoną krętą i posypana kasztanami, i tulipanami po flaszkach DDR na sopockiej Armii Krajowej strach się bać, tam OTB równa się wpadnięciu pod koła śmierdzielom...
Ja bardzo lubię po liściach, lubię ich szelest pod kołami, uwielbiam kolory jesieni w TPK. W ostatnia niedziele nawet zgubiłem licznik chyba w tych liściach (albo w błocie).
Jak ktoś znajdzie przypadkiem BC1909 w liściach, to niech da znać.
trasa:
http://www.gpsies.com/map.do?fileId=xywhsywlwiqaavgb
Jak ktoś znajdzie przypadkiem BC1909 w liściach, to niech da znać.
trasa:
http://www.gpsies.com/map.do?fileId=xywhsywlwiqaavgb
suche, szeleszczące liście w lesie są malownicze wielce i dostarczają wielu bardziej lub mniej pozytywnych wrażeń (he he, zwłaszcza jak zgrabnie przykrywają głęboką, bagnistą kałużę).
Za to mokry jesienny liść na drodze dla rowerów czy jezdni (tu rzadziej, bo auta rozjeżdżają, a i ze sprzątaniem lepiej), to makabra - gorszą nawierzchnią jest już chyba tylko żywy lód albo rozlany olej.
Kwestia "liście a sprawa rowerowa" doczekała się poruszenia na łamach dzisiejszej trójmiejskiej wybiórczej. Dziennikarze wybadali temat i wychodzi na to, że w Sopocie sprzątają co tydzień, w Gdyni co tydzień ew. przy dużym nagromadzeniu - częściej, w Gdańsku - tylko jak ktoś upierdliwy się dopomina.
pozdro
Za to mokry jesienny liść na drodze dla rowerów czy jezdni (tu rzadziej, bo auta rozjeżdżają, a i ze sprzątaniem lepiej), to makabra - gorszą nawierzchnią jest już chyba tylko żywy lód albo rozlany olej.
Kwestia "liście a sprawa rowerowa" doczekała się poruszenia na łamach dzisiejszej trójmiejskiej wybiórczej. Dziennikarze wybadali temat i wychodzi na to, że w Sopocie sprzątają co tydzień, w Gdyni co tydzień ew. przy dużym nagromadzeniu - częściej, w Gdańsku - tylko jak ktoś upierdliwy się dopomina.
pozdro
Darku, jak założyłeś temat o łataniu dętek, pomyślałam wtedy, że trochę przesadzasz. Wystarczy kupić nową dętkę i po kłopocie. Jak na złość kilka dni później na ul. Obrońców Wybrzeża, na przeciwko Policji najechałam na szkło. Koszt dętki schwalbe 30 zeta, druga poszła mi na ścieżce w Nju Porcie, koło działek, trzecia na Żabiance. Dwie pozostałe też schwalbe kupiłam po 18, bo trochę mi było szkoda kolejnych 30 złotych za sztukę. Przez 5 lat jeżdżę na tym rowerze i ani jednej przebitki do tego sezonu. Czwartą, póki co awaryjną, kupiłam w decathlonie za jakieś 10 zł. Jak przyszły sezon ma tak wyglądać, to ja dziękuję. Zwłaszcza, że przy przejściu dla pieszych na Obrońców vis a vis Policji szkła jak leżały tak leżą.
Dzięki za podpowiedź ~rower power:) A nie wiesz czy one są cięższe od zwykłych opon, bo niedawno oglądałam w necie schwalbe marathon, to jakieś z drutem bodajże, ważyły jedna ok. 1000g. Mój rower z akcesoriami waży ponad 17 kg, czyli wypisz wymaluj 1/3 mojej wagi. Ja ten rower jeszcze muszę wtaszczyć na piętro, więc nie chciałabym sobie już dokładać ciężaru, nawet kilograma :). A w przyszłym sezonie i tak muszę zmienić opony.
Ja jak widzę szkła na drodze, to w większości przypadków się zatrzymuję i butem - lub jakimiś krzaczorami jak mam spd-sl - je uprzątam. Zajmuje mi to mniej czasu jak czekanie na zielone swiatło. Robię to głównie dla siebie - bo przecież będę tedy wracał, ale też z myslą o innych. To nie jest wielka filozofia i jak wiekszosć by to robiła, to szkła na scieżkach stanowily by rzadkość.
umowmy sie Kuba, ze pojedynczych minusow trollowych nie warto oprotestowywac,trolle tak maja
tez tak mialem na poczatku, potem sie wyrabia zlewka
(szklo/galaz/kamien butem kopac na brzeg ddr
stara zaschla kupe w kiblu publicznym splukac strumieniem sikow
zepsuta winde zglaszac na telefon windziarzy
a pijaka lezacego na mrozie 996 lub 7 bo zamarznie,
normalnosc, nie warto sie chwalic, normalnosc)
tez tak mialem na poczatku, potem sie wyrabia zlewka
(szklo/galaz/kamien butem kopac na brzeg ddr
stara zaschla kupe w kiblu publicznym splukac strumieniem sikow
zepsuta winde zglaszac na telefon windziarzy
a pijaka lezacego na mrozie 996 lub 7 bo zamarznie,
normalnosc, nie warto sie chwalic, normalnosc)
Pacholek będzie tam pewnie jeszcze długo tam stał. Aż dziwne, ze nikt go jeszcze nie gwizdnął. Kilka dni temu w złym momencie zacząłem wyprzedzać innego rowerzystę. Wyjechałem prosto na ten pacholek. Spodnie porwane, bluza uwalona, kolano zdarte. Dobrze, ze nie wylecialem na ulice (podstawa pachołki podbiła mi koło, ale zatrzymałam sie głowa na tym skrawki zieleni). W sumie to moja wina. Miałem ten upadek przez nieuwagę i brak ostrożności. Ale z drugiej strony gdyby ktoś zamiast stawiać pacholek na kilka sezonów po prostu naprawił ten fragment ścieżki to problemu by nie było. Tymbardziej, ze ostatnio ścieżka w tym miejscu i tak była kuta. Do zapadnięcia zabrakło dosłownie 10-20 cm.
Nie naciskać ZDiZ tylko po prostu ogłosić przetarg w którym już ZDiZ nie będzie brany pod uwagę, wygra firma która specjalizuje się w utrzymaniu - systematycznym w czystości dróg rowerowych.
Dodatkowo jeszcze rok "próby" dla wybranej firmy, sprawdzi się to dostanie dalej zlecenie na swoje "usługi", jeżeli nie, to następny.
ZDiZ ma monopol trzeba pozbyć się tej firmy, która nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Druga sprawa zlikwidować stanowisko "oficera rowerowego" lub zmienić człowieka, ponieważ na sugestie odnośnie stanu dróg rowerowych nie wykazuje motywacji a odsyła do ZDiZ.
Po trzecie, zmienić "zarząd" urzędu miejskiego w Gdańsku łącznie z prezydentem.
należy wprowadzić jakieś zmiany tam u góry, ponieważ więcej w tym polityki i ci ludzie czują się "za pewnie".
Dodatkowo jeszcze rok "próby" dla wybranej firmy, sprawdzi się to dostanie dalej zlecenie na swoje "usługi", jeżeli nie, to następny.
ZDiZ ma monopol trzeba pozbyć się tej firmy, która nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Druga sprawa zlikwidować stanowisko "oficera rowerowego" lub zmienić człowieka, ponieważ na sugestie odnośnie stanu dróg rowerowych nie wykazuje motywacji a odsyła do ZDiZ.
Po trzecie, zmienić "zarząd" urzędu miejskiego w Gdańsku łącznie z prezydentem.
należy wprowadzić jakieś zmiany tam u góry, ponieważ więcej w tym polityki i ci ludzie czują się "za pewnie".
miał byś rację w innym systemie
ale... czy ZDiZ nie ma monopolu wyznaczonego prawem?
złe prawo ale prawo, pociotek komuny...
jak sobie wyobrażasz PŁACENIE jakiejś trzeciej firmie
skoro nie jesteś dysponentem forsy?
analogicznie zobaczcie co zrobili ze śmieciami, były setki firm,a teraz są dwie i jeden centralny przetarg rocznie,plus centralne planowanie jak za tow. Gomułki. niestety jako system dążymy w PL do monopolów i niskiej jakości
ale... czy ZDiZ nie ma monopolu wyznaczonego prawem?
złe prawo ale prawo, pociotek komuny...
jak sobie wyobrażasz PŁACENIE jakiejś trzeciej firmie
skoro nie jesteś dysponentem forsy?
analogicznie zobaczcie co zrobili ze śmieciami, były setki firm,a teraz są dwie i jeden centralny przetarg rocznie,plus centralne planowanie jak za tow. Gomułki. niestety jako system dążymy w PL do monopolów i niskiej jakości
Na jakiego trzeciego? No chyba, że liczysz też pachołek jako uczestnika ruchu. Dla mnie to było zwykłe wyprzedzanie. Tylko, z powodu mojej nieostrożności, w nieodpowiednim momencie. Przyznałem się od razu do tego. Natomiast mój post dotyczy bardziej tego ile sezonów ten pachołek jeszcze będzie tam stał. I dlaczego zapadająca się ścieżka nie została naprawiona skoro 20 cm obok była kuta i naprawiana.
Nie. ZDiZ w Gdańsku jest nieodpowiedzialny. Potłuczone na Przeróbce pod wiaduktem trasy Sucharskiego (przed elektromontaż) leży na "skrajni" między ścieżką a chodnikiem od tygodni. Przejechałem tam zapomniałem się i "mięsem" rzucałem. Jeszcze trudniej zauważyć gdy jest deszczowy dzień, trudniej niż w porze wieczornej.
Nie tylko tam, trzeba palcem pokazywać jak dziecku?
Nie tylko tam, trzeba palcem pokazywać jak dziecku?
W zasadzie tak, od tego jest między innymi mapa porządku:
http://mapa.gdansk.gda.pl/MP/
Nikt nie jeździ i nie sprawdza stanu dróg, a przynajmniej niezbyt często i nie kompleksowo.
Jeżeli chcemy mieć porządek, to przede wszystkim musimy sami zadziałać zgłaszając problem. Narzekanie na forum nic nie zmieni.
Jak chcesz dokładnie trzymać rękę na pulsie to śledź ogłoszenia o zamówieniach publicznych na stronie zdiz. Są tam przedstawione warunki sprzątania miasta oraz kto wygrał przetarg. Jeżeli prace nie są wykonywane zgodnie z wymogami trzeba to zgłaszać.
http://mapa.gdansk.gda.pl/MP/
Nikt nie jeździ i nie sprawdza stanu dróg, a przynajmniej niezbyt często i nie kompleksowo.
Jeżeli chcemy mieć porządek, to przede wszystkim musimy sami zadziałać zgłaszając problem. Narzekanie na forum nic nie zmieni.
Jak chcesz dokładnie trzymać rękę na pulsie to śledź ogłoszenia o zamówieniach publicznych na stronie zdiz. Są tam przedstawione warunki sprzątania miasta oraz kto wygrał przetarg. Jeżeli prace nie są wykonywane zgodnie z wymogami trzeba to zgłaszać.