Odpowiadasz na:

I tak i nie.

Odpowiem z drugiej strony. Szukałem kierowcy - dostałem przeszło 180 cv. Na rozmowę przyszło 4. 2 zrezygnowało po rozmowie, bo stwierdzili, że tak trudna rzecz jak... rozwiń

I tak i nie.

Odpowiem z drugiej strony. Szukałem kierowcy - dostałem przeszło 180 cv. Na rozmowę przyszło 4. 2 zrezygnowało po rozmowie, bo stwierdzili, że tak trudna rzecz jak obsługa aplikacji i gpsa na raz, dbanie o auto, tankowanie i rozliczanie się raz w tygodniu jest zbyt... no właśnie nie wiem nawet jak to określić.

Koniec końców zatrudniłem studenta - stawka spoko - dostawał koło 2,5-3 tysięcy. Podstawa 2tyś + prowizja od ilości zleceń i km. tel służbowy bez limitu. Po 3 miesiącach dowiedziałem się, że miał stłuczkę o czym nie poinformował. Zarządziłem kontrolę. Auto usyfione na maxa - pety wysypywały się z popielniczki, tapicerka szara od popiołu, w schowku lufki po maryśce. Zderzak rozwalony, klamka wyrwana, światło wewnątrz zniszczone. Koszty naprawy koło 5 tyś.

Po miesiącu się okazało, że silnik ma zajechaną turbinę, i padnięty dwumas (półroczny). I teraz mi powiedzcie.... Jak ja mam traktować poważnie takiego "pracownika". Taki chłopaczek nie jest wart nawet tego żeby mu płacić 2tyś za jego "prace".

Nie wieszajcie psów na wszystkich prywaciarzach - naprawdę zapraszam do urzędu założyć DG. Opłaćcie zus, opłaty, popracujcie przez 24h na dobę poużerajcie się z US, i potem mówcie mi się należy.

1,5 tyś dostaje pracownik na rękę
2 tysiące ma brutto
2,5tyś ma koszt pracodawcy
I to dotyczy tylko gołej pensji...

Mam 3 auta służbowe - wszystki zarabiają na siebie ale są w leasingu:
Policzmy
Obrót na każdym średnio w roku 8tyś (obrót a nie zysk)(w wakacje 12 tyś, w zimie 4-5tyś.). Rata leasingowa 1,5tyś , paliwo 1,5tyś, ubezpieczenie (miesięcznie) OC/AC/NNW ok 300zł, telefon z abonamentem 100zł. pracownik ok 3,5 tyś brutto. Nie liczę kosztów księgowości, biura, reklamy itp. Razem daje to 6,9tyś brutto. Tak z grubsza. Zostaje 1,1tyś zł. razy 3 całe 3,3tyś zł. Po 3 latach wymiana aut na nowe - bo wchodzą wtedy koszty większych napraw. Z tych 3,5 tyś zgrubsza muszę odłożyć na nową flotę, biuro, opłaty, zusy itp.
Realnie pracownik widzi, że zrobił obrotu za 8 tyś, a dostaje formalnie na rękę 2,5tyś. I zaczyna się rzucać bo ja mam kokosy z jego pracy.

PS. Tak, wiem, że można ograniczyć koszta paliwa, samochodów, biura itp. Tylko to jest wyliczenie z grubsza jak to wygląda. Dlatego zrozumcie proszę też 2 stronę. Jestem wstanie dać więcej. Ale jak koszty będą mniejsze - brak stłuczek, większy obrót, większy zysk. Wychodzę z założenia, że szczęśliwy pracownik, lepiej pracuje, i więcej zarabia dla mnie, ale pewnych stawek nie przeskoczymy.

TAKI MAMY KLIMAT

zobacz wątek
8 lat temu
~CzarnY

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry