Odpowiadasz na:

Re: Ufff nie lubie agresji

Rzeczywiscie powinnam pisać pamietniki.
Dziś sobota.
Skoro pan Z jednak nie umarl, myslalam, ze bede miala spokojny dzien bez żadnych niespodziewanych wizyt.
W końcu w tygodniu... rozwiń

Rzeczywiscie powinnam pisać pamietniki.
Dziś sobota.
Skoro pan Z jednak nie umarl, myslalam, ze bede miala spokojny dzien bez żadnych niespodziewanych wizyt.
W końcu w tygodniu był juz pan od mycia okien, pani od pedicur, dwie siostry od pobierania krwi, panowie z lozkiem elektrycznym, pan od internetu, panie od sprzatania ect ect.
Wiec sobota ma byc cisza spokoj brak ludzi.
A tu dzwonek do drzwi..
No coz poszlam otworzylam.
Przyjechal Jean Francoise.. A własnie ostatnio jak mnie wiozl mowi:
- ty wiesz jaki to jest szybki samochod?
- nie wiem. Mi to wszystko jedno. Wazne ze jedzie.
- nim mozna jechac 280 km/h
- No to chyba w Holandii sobie nie pojezdzisz- powiedziałam.
- w Holandii nie, ale w Niemczech moge. A ty masz samochod?
- Mam ale nie taki nowy ani taki szybki jak twoj.
- OK
To byla dobra konwersacja. Samochodowa.
No wiec przyjechal dzis i mowi, ze zmienili zdanie i chca mnie szybko w poniedzialek zameldowac i wyrobic tez w poniedzialek nr BSN i zalozyc dzialalnosc.
Tylko, ze ja nie wiem czy tego chce.
Przeciez nie bede tu pracowac. Tylko miesiac albo dwa.
A poza tym nie cierpie gadac po angielsku z tym Francuzem, bo nie do konca go rozumiem.
A zarozumialy jest tak, ze chyba nikogo takiego jeszcze nie znalam.

zobacz wątek
9 lat temu
~anna1964

Odpowiedź

Autor

Polityka prywatności
do góry