L - opinia

Oddałem dwa koła na do centrowania, konserwacji i czyszczenia po długim czasie nieużytkowania. Chciałem też kupić nowe opony, które wybrałem w sklepie. Oddałem koła. Na drugi dzień zadzwonili ze koła gotowe, ale opona została już tylko jedna bo te które ustaliliśmy dzień wcześniej międzyczasie komuś sprzedali. Przy odbiorze na kołach była zamontowana nie moja ośka i mocowanie. Zwróciłem uwagę, że to nie moje części. Facet z wielką łaską poszedł i przyniósł mi część podobna i usiłował mi wmówić, że to moja. Po dyskusji poszedł szukać mojej części przyniósł bardzo podobna, ale nie moją. Tłumaczył się że mają dużo kół i części się mieszają i właściwie jaka to różnica ważne że spełnia swoją funkcję. Zębatki na kole były tak samo brudne jak przed oddaniem. Znaczy nic nie zrobili. Przy rozliczeniu facet próbował mnie naciągnąć na dętki licząc je podwójnie. Dobrze że sprawdziłem rachunek. Nie był to odosobniony przypadek, bo przede mną próbowano oszukać klienta na koszyki do roweru, z których ten jak zrozumiałem zrezygnował, ale niestety Pan nie raczył odjąć tego od rachunku A nuż klient nie sprawdzi i się parę groszy zarobie. Po założeniu kół okazało się, że są krzywe.