Re: LIPCOWE I SIERPNIOWE MAMUSIE 2009 - 99
bylysmy dzis na sankach - ale frajda nie wiem dla kogo wieksza dla Zosi czy dla mamy :p
Zosia ciagle sciagala rekawiczki, pare razy sie wywrocila na sniegu jak ja postawilam nie potrafi...
rozwiń
bylysmy dzis na sankach - ale frajda nie wiem dla kogo wieksza dla Zosi czy dla mamy :p
Zosia ciagle sciagala rekawiczki, pare razy sie wywrocila na sniegu jak ja postawilam nie potrafi robic duzych krokow rekawiczki cale mokre i łapki zmarzniete ale i tak bylo fajnie
wlasnie dziewczyny gdzie mozna kupic fajne ortalionowe rekawiczki bo z materialu sie nie nadaja na sanki takie zeby nie przemakaly nam.
wczoraj wieczorem mielismy przygode Zosia chciala wstac w lozeczku i sie zle podniosla i spadla na dupe:) o peklo nam lozeczko od spodu i niestety musiala spac dzis ze mna a nie lubie tego bo sie z nia nie wysypiam dzis tatus ma naprawic zobaczymy co z tego wyjdzie.
zobacz wątek