Re: LIPIEC 2011
Cześć :) ja też patrzę na ten wątek z sentymentem...15 lipca urodził się nam synuś :) Z tego co pamiętam to nie mogłam jeść nic pleśniowego ani wędzonego..była też duża nagonka na maliny,a...
rozwiń
Cześć :) ja też patrzę na ten wątek z sentymentem...15 lipca urodził się nam synuś :) Z tego co pamiętam to nie mogłam jeść nic pleśniowego ani wędzonego..była też duża nagonka na maliny,a konkretnie na picie herbaty z malin,bo podobno grozi to poronieniem :/ Jadłam bardzo dużo warzyw i owoców ,a i tak anemia się przyplątała...także pamiętajcie o zdrowym odżywianiu :)
zobacz wątek