Re: LIPIEC 2011
No jestem jeszcze ja. Chociaż ja to takim rozkrokiem stoje pomiędzy czerwcem a lipcem :) Zobaczymy jak bąblowi będzie śpieszyć się na świat. Narazie niech grzecznie siedzi i nie straszy mamusi.rozwiń
No jestem jeszcze ja. Chociaż ja to takim rozkrokiem stoje pomiędzy czerwcem a lipcem :) Zobaczymy jak bąblowi będzie śpieszyć się na świat. Narazie niech grzecznie siedzi i nie straszy mamusi.
Ja oszczędzam się, w domu dużo leżę, w pracy narazie mam luzik, nie było mnie przecież prawie miesiąc. Szefowa gratulowała, informacje że kończe w styczniu i pewnie wrócę dopiero za rok przyjała normalnie. Woli wiedziec na czym stoi, bo i tak musi znaleźć kogoś na zestępstwo, w miarę szybko, abym go jeszcze wdrożyła.
Podchodzę do tego lajtowo. Najważniejszy jest Bąbel i tego się trzymam.
Nie wiem jak u Was ale u mnie we Wrzeszcu sypie strasznie. Ponoć nawet obwodnica jest zamknięta.
zobacz wątek