Re: LIPIEC 2011
ja sie rozłozyłam na dobre... w nocy nie spie, bo kaszle... dzis juz w nocy wstałam i poszłam spac do salonu, zeby chociaz moj mąz mogł spac...masakra z tym kaszlem... dobrze ze jutro ide do...
rozwiń
ja sie rozłozyłam na dobre... w nocy nie spie, bo kaszle... dzis juz w nocy wstałam i poszłam spac do salonu, zeby chociaz moj mąz mogł spac...masakra z tym kaszlem... dobrze ze jutro ide do rodzinnego...
a powiedzcie mi czy Wy tez sie stresujecie przed wizyta u ginekologa-ja ide przeciez w sobote i jakos sie strasznie denerwuje...
a jak u Was ? zdrowe i pełne wigoru? ;)
zobacz wątek