Re: LIPIEC 2011
JA praktycznie na wszystkich wizytach byłam razem z mężem. Jest przeszczęśliwy jak idzie ze mną. Ostatnio się zachwycał, że Pani doktor w gabinecie miała osobny telewizor dla rodziców, aby w...
rozwiń
JA praktycznie na wszystkich wizytach byłam razem z mężem. Jest przeszczęśliwy jak idzie ze mną. Ostatnio się zachwycał, że Pani doktor w gabinecie miała osobny telewizor dla rodziców, aby w trakcie usg móc sobie swobodnie oglądać maluszka. A jaki miał ze z mnie ubaw jak widzial mnie w seksownej spódniczce jednorazowej i w trakcie usg dopochwowego.
Pozdrawiamy Was :)
zobacz wątek