Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 10
Basieniak, ja tam głównie niestety pracowałam heheh, ale jak juz miałam wolny dzień to kilka razy udało nam się pojechac do Killarney National Park, bo my z mężem bez przyrody życ nie możemy, a...
rozwiń
Basieniak, ja tam głównie niestety pracowałam heheh, ale jak juz miałam wolny dzień to kilka razy udało nam się pojechac do Killarney National Park, bo my z mężem bez przyrody życ nie możemy, a Irlandia mimo nazwy, zbytnio zielona nie jest.Tzn jest , ale to głównie trawy i torfowiska, a lasy niestety wycięte w pień przez Angoli i te 5% zalesienia się mocno czuje. Killarney Park jest śliczny i jak lubicie przyrodę, to warto się tam wybrac, bo widoki zapierają dech.Ja tam pierwszy raz byłam w maju i wszystko kwitło-CUDO!Są ścieżki , wiec z brzuszkiem spokojnie pospacerujesz bez większych przeszkód.
Mozna tez zwiedzić zamek w Blarney i cmoknąc cudowny kamień;) Ładnie tam, ale żeby to byłe warte podróży z Dublina, to nie wiem hehehe....O parku dinozaurów nie słyszałam szczerze mówiąc.
zobacz wątek