Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 10
Dokładnie, nie ma co dawać się zwariowac.Pamiętam, że ja też z dokładnością co do czapeczki szykowałam wyprawkę i zamartwiałam się, że nie ma tego czy owego, a jak Mikus sie urodził okazało się, że...
rozwiń
Dokładnie, nie ma co dawać się zwariowac.Pamiętam, że ja też z dokładnością co do czapeczki szykowałam wyprawkę i zamartwiałam się, że nie ma tego czy owego, a jak Mikus sie urodził okazało się, że połowa rzeczy jest albo zbędna, albo potrzebna za...3,4,5 miesiecy;)
Spokojnie, pogadaj z nami:) lub z bratową i na pewno powolutku wyprawkę sobie uzbierasz jak należy.
Na pewno warto miec w domu spirytus do pępuszka, gaziki na poczatek. Mi bardzo przydawał się tez sterylizator, ale można bez niego życ, wystarczy mieć czajnik i wrzącą wodę.Jednak miałam taki duży Aventu i naprawde polecam, bo mieściło się do niego wiele rzeczy i za jednym zamachem sie pięknie wyparzały.Uzywałam go przez pierwsze miesiące.
No o do Irlandi to na pewno folia na wózek obowiązkowo;)
zobacz wątek