Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 11
Kasiaka - w redłowie poród rodzinny jest bezpłatny, są chyba 3 czy 4 takie sale, więc jak są wolne to nie ma problemu; generalnie mąż ani nikt z rodziny nie ma juz potem dostępu do dziecka, ogląda...
rozwiń
Kasiaka - w redłowie poród rodzinny jest bezpłatny, są chyba 3 czy 4 takie sale, więc jak są wolne to nie ma problemu; generalnie mąż ani nikt z rodziny nie ma juz potem dostępu do dziecka, ogląda tylko przez szybkę z sali odwiedzin, ty wychodzisz do niego, a dziecko zostaje za szybką w takim jeżdżącym wózeczku
jeśli chodzi o sztućce to z tego co pamiętam to w redłowie nie trzeba mieć swoich, ale ja i tak miałam. jakoś mnie te szpitalne nie przekonują:).
Po porodzie naturalnym wychodzi się na 3 dobą, a po cesarce na 4 - jeśli wszystko jest ok z mamą i dzieckiem ( np nie stwierdzono żółtaczki)
Kati - ja też miewam takie bóle o których pisałaś, ostatnio pół nocy nie spałam. w I ciąży tak nie miałam. ale lekarz powiedział, że to macica i wiązadła ciągną. Ja nospy nie używam, po prostu kładę się na chwilę, uspokajam, masuję i jakoś jest zazwyczaj ciut lepiej.
jak macie jakieś pytania odnośnie redłowa to chętnie odpowiem
zobacz wątek