Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 11
hej ;)
jak tak piszecie o szpitalach, nacinaniach i lewatywach...to ja chyba jeszcze nie wiem co mnie czeka...i trochę mnie to przeraża. Nie wiem czy lepiej wiedzieć co dokładnie będzie się...
rozwiń
hej ;)
jak tak piszecie o szpitalach, nacinaniach i lewatywach...to ja chyba jeszcze nie wiem co mnie czeka...i trochę mnie to przeraża. Nie wiem czy lepiej wiedzieć co dokładnie będzie się działo przy porodzie i jakoś się przygotować? Czy może nie myśleć o tym wcale i będzie co ma być...
ja w sumie wciąż się waham jaki szpital wybrać- kliniczna lub zaspa- obydwa mam blisko;)
na klinicznej już raz byłam, ale na oddziale izolacyjnym (po poronieniu)...opieka i podejście lekarzy i pielęgniarek była niesamowita, ale podejrzewam, ze to ze względu na rodzaj pacjentek. Na porodówce wcale nie musi być podobnie, i na sale mogą wchodzić też studenci...i tu na prośbę dają znieczulenie...
na Zaspie ,wiem ze słyszenia, jest tak że dziecko jest cały czas przy mamie...a odwiedziny odbywają się w osobnym pokoju i to jest całkiem fajne rozwiązanie:O , będę chciała chodzić tam do szkoły rodzenia (z tego co się orientuję to można chodzić od 26 tc, czy tak?), więc raczej tam będę rodzić...
mam nadzieję że nic nie pokręciłam, jak coś to mnie poprawcie ;)
zobacz wątek