Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 12
Mrenda gratuluje kolejnego chłopaczka. Ale teraz będziesz miała fiutków w domu hehe ;)
Lewcia ja położną "dostałam" (bo nie wiedziałam wtedy jeszcze że trzeba ją wybrać) od razu przy...
rozwiń
Mrenda gratuluje kolejnego chłopaczka. Ale teraz będziesz miała fiutków w domu hehe ;)
Lewcia ja położną "dostałam" (bo nie wiedziałam wtedy jeszcze że trzeba ją wybrać) od razu przy pierwszej wizycie gdy dowiedziałam się że jestem w ciąży, a dowiedziałam się będąc bodajże w 6-8 tc.
Moja położna ma gabinet obok mojej ginki więc jak ginka ja zawołała żeby powiedzieć że ma kolejną ciężarną to ona przyszła z pytaniem do jakiego lekarza rodzinnego należę. Powiedziałam jej że do dr K. no więc mówiła że w takim razie mnie zapisze bo ona od tego lekarza ciężarne bierze.
Wtedy jeszcze nie wiedziałam że trzeba tą położną wybierać hehe więc wypaliłam z tekstem "nie niech mnie pani nie zapisuje bo może ja sobie inną chcę wybrać'. Na to ona że proszę bardzo mogę wybrać inną (taką która będzie się mną opiekowała w szpitalu i na porodówce- koszt ok 200 zł- znajoma taką miała fajna sprawa gdy masz wrażenie że lakarz za mało Ci czasu poświęca) ale ona i tak musi być jako ta "dochodząca do domu" od lekarza rodzinnego.
To tyle :) co wiem na temat położnych
Jak znajdziecie już te najtańsze 4D to mi też dajcie znać gdzie i za ile. To jeszcze przede mną ale lepiej już wiedzieć za wczasu.
zobacz wątek