Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 13
Winogrona, ja mieszkam w Redłowie i wydawało mi się, że tu też są poodśńieżane.Zauważyłam , że to tylko złudzenie dopiero wtedy, kiedy urodziłam synka i musiałam się zmierzyć z tymi zaspami.Tak...
rozwiń
Winogrona, ja mieszkam w Redłowie i wydawało mi się, że tu też są poodśńieżane.Zauważyłam , że to tylko złudzenie dopiero wtedy, kiedy urodziłam synka i musiałam się zmierzyć z tymi zaspami.Tak samo teraz zauwazam ile jest takich miejsc, gdzie nie da sie podjechac wózkeim;sklep, schody, wąsko, itd. Niby Gdynia bez barier, ale dosłownie kilka miesiecy temu zakonczyli budowe schodów na moim osiedlu, długich i wysokich.I co? Nowa inwestycja ....i podjazdu dla wózków nie ma!!!
Co do spacerów w zimie- jak rodziłam Mikołaja była sroga zima.Kiedy wychodziłam z Mikim ze szpitala , było -19. Pierwszy spacer mielismy w 13 dobie , wyszliśmy po uprzednim werandowaniu oczywiście , było -9, chodziliśmy wokoło bloku ok. 5 min. Bałam się, ale zaufałam położnej. Potem jeszcze przez ponad dwa miesiące utrzymywały sie niskie temperatury, spacerowalisy każdego dnia, z czasem spacery nawet ponad godzinne.Nie wiem czy miało to znaczenie, ale do dzis dnia miki chorował tylko raz, było to w śierpniu ubiegłego roku, miał typowa trzydniówkę niemowlęcą.Nigdy potem ani wczesniej katarku , kaszlu, nic. Spimy tez w temp. 18 stopni w sypialni zima. Nie przegrzewamy go.Wszystko kwestia przełamania chyba.Nie chce ,zeby wyszło ,że się przechwalam:) ale poważnie zachęcam.Ja nie byłam do końca przekonana, mąz mnie poniekąd zmusił:):) i dziś mu za to dzięuję.
Mojej kolezanki córka od urodzenia była dosłownie grilowana , ukrop w pokoju, ubierana na mega cebule nawet wiosna i dziecko ma obecnie 3 latka i chyba wszystkie możliwe antybiotyki zaliczone. Wiecznie choruje, zero odporności.
zobacz wątek