Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 14
Ja też oglądam tem program, lubie go i zawsze się zastanawiam jak to możliwe. Ale wieże że są takie przypadki, które nie mają żadnych objawów (jak ja) i do tego nie rośnie im brzuch. Zróćcie uwagę...
rozwiń
Ja też oglądam tem program, lubie go i zawsze się zastanawiam jak to możliwe. Ale wieże że są takie przypadki, które nie mają żadnych objawów (jak ja) i do tego nie rośnie im brzuch. Zróćcie uwagę że z reguły nie są to szczupluteńkie babki... więc po nich nie widać czy przytyły czy się obżarły.
Jeszcze za czasów mojego technikum... koleżanka z klasy zaszła w 1 czy 2 klasie w ciąże. Wyobraźcie sobie że do 8 miesiąca miała normalny okres, zero powiększającego się brzucha !! Pamiętam to jak dziś jak przyszła do szkoły ze zwolnieniem lekarskim że na następny dzień idzie do szpitala.
Wszyscy łącznie z wychowawczynią byli przerażeni, co się stało że do szpitala idzie. A Ada spokojnie że idzie rodzić. Oczywiście nikt jej nie uwierzył puki po porodzie nie odwiedziliśmy jej w szpitalu.
Nie miała brzucha, żadnego !!
Urodziła zdrową dziewczynkę. Dziś jej córka ma chyba 13 lat i jest jej sobowtórem hehe
A jeszcze odnośnie wyjazdów... Ja carlar z mężem też lubimy dużo jeździć ale jakoś się tak boję teraz, więc stwierdziłam że pojedziemy w tym roku gdzieś bliziutko (max do 300 km).
Teściowej przyjaciółki synowa starała się z mężem o dzieciaka ok 13-15 lat. Chodzili na invitro do różnych klinik w kraju. Aż w końcu w Krakowie im sie udało.
Byli przeszczęśliwi, były nawet podejrzenia że nosi bliźniaki... Więc trafiło by się im podwójne szczęście ;)
Jej szwagierka jakieś 1,5 miesiąca temu brała ślub we Włoszech. No więc dziewczyna ta nie chciała ryzykować lotu zamolotem we wczesnej ciąży (była zdaje się coś około 3 mesiąca) i wybrali podróż autem.
Dla mnie poroniony pomysł jechać na ten ślub. Jechali 3 dni, 2 noce. Wiadomo częstsze postoje na odpoczynek dla niej (ciężarna nie powinna być w pozycji siedzącej podobno więcej jak 2,5 godz za jednym razem). Dojechali... tam zwiedzali, udało im się też wrócić ale z podróży prosto do szpitala. Od tamtego czasu leży w szpitalu na podtrzymaniu ciąży juz 1,5 m-ca. Nie ma prawa wstać nawet na siku. Robi do kaczki :/
Myje ją mąż, ma już odleżyny.
Także widzicie dziewczyny że lepiej nie ryzykować z dalszymi wyjazdami. Każda znosi to inaczej i nigdy nie wiadomo na którą to trafi.
zobacz wątek