Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 15
3oko to dziwne. Zauwazyłam ostatnio, że we wszystkich oliwkach dla dzieci również tych w żelu jest parafina. Jest ona podstawowym składnikiem zarówno oliwki Penaten jak i Johnson. Nie wiem jak w...
rozwiń
3oko to dziwne. Zauwazyłam ostatnio, że we wszystkich oliwkach dla dzieci również tych w żelu jest parafina. Jest ona podstawowym składnikiem zarówno oliwki Penaten jak i Johnson. Nie wiem jak w innych.
Nie wydaję mi sie wobec tego, zeby była szkodliwa skoro ktos dopuszcza te kosmetyki do pielęgnacji skóry dziecka.
Przyznam, ze nie widziałam kosmetyków, na których producent by podkreślał, że zawiera parafinę, no ale może tak jak piszesz za granicą.
Ja uważam, ze nie można sie dać zwariować. Jakbyśmy tak czytały wszystkie składy kosmetyków to nic byśmy nie kupiły.
Nie wiem czy podzielacie moją opinię.
Jeszcze rok temu do pielęgnacji pępków używano spirytus, teraz juz octenisept, kiedyś gencjanę a za rok znów coś wymyślą.
Może jestem tradycjonalistką ale nie zamierzam podążać za wszelkimi drogimi nowościami, które wymyśli jakaś nowa firma farmaceutyczna.
Tak samo z oliwkami. Kiedyś mamy używały tylko oliwki do smarowania skóry dziecka teraz już oliwki są złe bo należy używać różnych balsamów typu Emolium, Oilatum itd.
Ja jestem tym zdziwiona.
No nic nie ważne. To tylko takie moje odczucia.Ja zamierzam dzidzię smarować po kąpieli parafiną i napewno oliwkę również będę miała bo się przydaje np. do masażu brzuszka. Na zimę zamierzam kupić wazelinę dla dzieci do smarowania buźki. Może powiecie, ze to przestarzały zestaw kosmetyków ale zamierzam spróbować od tych starych tradycyjnych a gdy one zawiodą będę szukała innych.
zobacz wątek