Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 16
Dzięki Aga, też tak mi się wydawało...
Mam czasami takie wrażenie, że 90 procent towaru dla dzieci, to granie na emocjach rodziców. No cóż, to przecież handel, nikt nie zmusza do zakupów,...
rozwiń
Dzięki Aga, też tak mi się wydawało...
Mam czasami takie wrażenie, że 90 procent towaru dla dzieci, to granie na emocjach rodziców. No cóż, to przecież handel, nikt nie zmusza do zakupów, ale w domysle "dobra mama by zakupiła..."
Chciałabym żeby moje dziecko miało takie fajne dzieciństwo jak ja, kiedy wieczorem człowiek wracał do domu, poobijany, umorusany, po zabawie z bandą dzieciaków i wylizany przez zaprzyjaźnione psy...
Tylko czy to jeszcze możliwe? Między dodatkowym angielskim, baletem, basenem i czort wie czym jeszcze? ....
Aga, ja też jak usłyszałam, że muszę iść na zwolnienie i poleżeć to w pierwszej kolejności nakupiłam książęk z allegro :)))))
To masz fajnie, że starszak Ci daje poczytać...:)
zobacz wątek