Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 16
Jodan śliczne zdjęcie. Piękny brzusio i to tło:):):)
3oko tak sie tu wtrące jesli wspomniałas o tej wadzie serca, że skoro w rodzinie nikogo nie ma chorego to i dziecko nie jest w...
rozwiń
Jodan śliczne zdjęcie. Piękny brzusio i to tło:):):)
3oko tak sie tu wtrące jesli wspomniałas o tej wadzie serca, że skoro w rodzinie nikogo nie ma chorego to i dziecko nie jest w grupie ryzyka.
To nieprawda!!!!!I nie wierz w to.
Ja nie straszę ale chcę zebyś wiedziała, że wada serca u dziecka może się przydarzyć każdej z Was. Nie zależnie od wieku, liczby ciąż, zdrowego stylu życia czy nawet kwasu foliowego. Bardzo dużo wiem w tym temacie.Dlatego uważam, że badania USG prenatalne są bardzo ważne. Zwykły lekarz w przychodni na starym sprzęcie nie rozpozna wady serca. I to nawet nie jego wina. Trzeba mieć USG, na którym gin sprawdzi wszystkie przepływy żył w sercu, aorte i inne.
Nie pisałam o tym wcześniej ale w tamtym roku zmarła mi córeczka właśnie na wadę serca. Żyła 12 dni. Wada była rozpoznana prenatalnie dlatego rodziłam w Warszawie. Niestety z uwagi na bardzo poważną wadę, maleńka nie dała rady i poszła do aniołków.
To było moje pierwsze dziecko, miałam 26 lat, nie piłam, nie paliłam, rok wcześniej brałam kwas foliowy a w rodzinie nie było wad serca i innych chorób związanych z sercem.
Mimo rozwoju medycyny kardiolodzy prenatalni nie znają przyczyn wad serca u dzieci. Poprostu sie zdarzają i to zdrowym , młodym matkom, niezaleznie od tego czy jest to pierwsza ciąża czy nawet trzecia.
Bardzo interesuje sie tym tematemi udzielam sie również na Forum Fundacji dzieci z chorobami serduszek.
zobacz wątek