Odpowiadasz na:

Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 18

i ja się witam w nowym :) trochę mnie tu nie było więc będzie hurtowy odpis ;)


Aglow: dokładnie tak jak pisze Basieniak :) nie przejmuj się innymi. tylko Ty i Maleństwo - to... rozwiń

i ja się witam w nowym :) trochę mnie tu nie było więc będzie hurtowy odpis ;)


Aglow: dokładnie tak jak pisze Basieniak :) nie przejmuj się innymi. tylko Ty i Maleństwo - to jest teraz najważniejsze. nikt z tych 'bohaterów' od 'cudownych' rad nie będzie Ci pomagał jak będzie trzeba w środku nocy wstawać po X razy. a na to siły trzeba mieć.
ja na zwolnienie poszłam miesiąc później niż lekarka chciała mnie wysłać. dzięki swojej upartości co do pracowania i dziwnie rozumianej lojalności (o ile to dobre słowo) wobec pracodawcy i swoich zobowiązań do dzisiaj męczę się z bólami żeber i wiem, że to już tak do końca będzie. ale nie... wtedy czułam się super. trochę ze skupieniem uwagi było problemów ;) ale fizycznie super. do czasu.. ;]
nie oglądaj się na innych, wsłuchaj się w siebie i swoje oraz dzidzi potrzeby. nie ma nic ważniejszego obecnie.

carlar: udanej zabawy!

Lysmonka: trzymaj się ciepło. i samych dobrych myśli!

biały nosorożec Lewci bardzo mi się podoba :D


a co do kombinezonów - mam ten sam dylemat. koleżanka podpowiada mi, że to nie ma sensu bo i tak zakładasz Maluszkowi pajaca + sweterek + skarpetki, na to kombinezon i że wystarczy grubszy kocyk, ewentualnie pościel do wózka (zamiast śpiworka) i starczy. jako przykład opisała sytuację, gdy ze swoim Małym wróciła ze spaceru kiedy zapakowała go w śpiworek (wtedy bez kombinezona oczywiście) i Mały był cały ugotowany i mokry. a z drugiej strony mama mi mówi, że nie ma opcji, żeby zimę bez śpiworka przetrwać. no i bądź tu mądry...
a Wy jakie macie opinie/doświadczenia?

zobacz wątek
13 lat temu
ania_ma

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry