Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 18
ja na spiochy od razu zakladam kombinezon, juz bez sweterka. jak mieszkalismy w ie to rzeczywiscie taka posciel nie byla potrzebna bo tam snieg to mega zjawisko, ale teraz sie troche obawiam tych...
rozwiń
ja na spiochy od razu zakladam kombinezon, juz bez sweterka. jak mieszkalismy w ie to rzeczywiscie taka posciel nie byla potrzebna bo tam snieg to mega zjawisko, ale teraz sie troche obawiam tych polskich zim, a jak bedzie mroz i slonce to bede wychodzic na spacerek, wiec chyba sie przyda. no i mam w razie czego tez cienszy kombinezonik.


zobacz wątek