Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 18
hej,
fiffi, dobrze ze juz jestes w domku. ale widze ze niefajnie mialas w tym szpitalu. wspolczuje. to cie wyleczyli hehe.
ja tez bym nie chciala cc, ze wzgledu na dluzsze...
rozwiń
hej,
fiffi, dobrze ze juz jestes w domku. ale widze ze niefajnie mialas w tym szpitalu. wspolczuje. to cie wyleczyli hehe.
ja tez bym nie chciala cc, ze wzgledu na dluzsze dochodzenie do siebie i te blizne. no ale jak nie ma wyjscia to sie o tym nie mysli. ja na szczescie do tej pory nie musialam miec. a prog bolu mam dosc wysoki, ale jak zaczely mi sie przy pierwszym porodzie naprawde silne skurcze to od razu poprosilam o znieczulenie. najpierw dostalam gaz do wdychania, ale to nie usmiezylo bolu tylko mnie "upilo", czulam sie jak po 6 piwach, krecilo mi sie tylko w glowie, niektore laski wymiotuja po tym. a potem jak juz przyszedl odpowiedni czas dali mi znieczulenie w kregoslup. takze do tego czasu troche sie nameczylam. w dodatku dziecko przez dluzsza chwile uciskalo jakis nerw i mialam jakby taki paraliz rak i twarzy, czulam sie jak takie dziecko z porazeniem mozgowym, co ma takie powykrzywiane rece, straszne uczucie, ale minelo. a samo znieczulenie...ja tam polecam. najpierw daja zastrzyk znieczulajacy miejsce gdzie sie wkluja w kregoslup, to tylko zwykle uklucie, czyli nic. a po 15-20 min nie czuje sie skurczy tylko takie delikatne sciskanie. i nogami mozna ruszac. a jedynym skutkiem ubocznym jaki odczuwalam przez pare dni po porodzie byl bol w krzyzu. pamietam jak maz mi masowal plecki. przy drugim porodzie pewnie tez bym wziela, ale wszystko dzialo sie tak szybko ze sie nie dalo, bylo za pozno. po przyjezdzie do szpitala praktycznie po kilkunastu minutach zaczely mi sie skurcze parte i tych nie pamietam jako bolacych, po prostu samoistnie sie prze, wrazenie takie jak przy robieniu kupy. bylam zdziwiona bo przy pierwszym czegos takiego nie czulam. ciekawi mnie jak bedzie za 3 razem. i nie wyobrazam sobie wypisywania papierkow przy mega skurczach co minute! przy pierwszym dziecku wszystko sie dzialo powoli wtedy spoko sie wypelni co trzeba, ale przy drugim juz bym nie dala rady. maz za mnie podal jekies dane, pani zapisala i jechalismy na porodowke.


zobacz wątek