Odpowiadasz na:

Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 20

hej
basieniak, ja przy pierwszym mialam tak, ze o 10 rano odeszly mi wody a skurcze zaczely mi sie tak co 15 min. na spokojnie wzielam prysznic, zjadlam lekkie sniadanie i w coombie... rozwiń

hej
basieniak, ja przy pierwszym mialam tak, ze o 10 rano odeszly mi wody a skurcze zaczely mi sie tak co 15 min. na spokojnie wzielam prysznic, zjadlam lekkie sniadanie i w coombie wyladowalismy ok. 12. zbadali, podlaczyli ktg i tak sobie lezalam na sali gdzie babki czekaja na wlasciwa akcje porodowa. ok 14-15 dostalam juz mocnych bolacych skurczy a dopiero ciut po 19 urodzilam. po drodze dostalam gaz znieczulajacy (ktory na mnie nie podzialal) a potem znieczulenie w kregoslup i tak czekalam na rozwarcie i skurcze parte. najsmieszniejsze bylo to, ze ich sie nie czuje i jakas tam polozna przyszla, zagladnela i mowi ze juz mam to rozwarcie i zaczela sie akcja, a moj maz kochany wyszedl akurat na fajke no i chwile z momentem specjalnie na nigo czekalismy z porodem hehe. i widzisz, nie odeslali mnie wcale i zaznacze ze zaczelo sie 4 dni przed terminem. drugi porod od odejscia wod trwal 2 godzinki, takze jak juz dojechalam do coombu to zbadali mnie i zaczelam przec. porownujac je do porodow mojej mamy to nie widze podobienstwa. ona pierwszy miala szybszy od mojego a drugi o wiele gorszy bo w 8 miesiacu, wczesniak, zatrucie wod itd. wiec nie ma co sie tym sugerowac.

image

image

image

zobacz wątek
13 lat temu
mrenda

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry