Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 21
Dziewczyny tak pisałyście, że Wam miejsca ustępują w kolejkach hehehh , to ja napiszę o swoich doświadczeniach.
Pod koniec ciązy z Mkim zaszłam na pocztę. Był to czas zaraz przed Bożym...
rozwiń
Dziewczyny tak pisałyście, że Wam miejsca ustępują w kolejkach hehehh , to ja napiszę o swoich doświadczeniach.
Pod koniec ciązy z Mkim zaszłam na pocztę. Był to czas zaraz przed Bożym Narodzeniam.Tłumy ludzi, kolejki na 1h stania.Pełno kaszlących i zasmarkanych- wiadomo - zima. Na dodatek wtedy była epidemia tej grypy ptasiej czy świńskiej , nie ważne;) Na poczcie duchota , że szok,Ja miałam kupic tylko jeden znaczek za 3,50. Stiję więc i stoję na końcu kolejki i nogi włażą mi w tyłek, kręgosłup po prostu pęka w pół , a do tego duszno i zawroty głowy.Pomyśłałam więc, ze może zapytam dziewczynę , która stała jako pierwsza, czy byłaby tak miła i pusciła mnie przezd sobą, bo ja tylko znaczek i mam gotowe pieniązki.dziewczyna oczywiście bardzo chętnie mnie pusciła.Stałam przy okienku może 30 sekun i odchodzę .I co? Nagle słysze typa ze środka kolejki jak zaczyna na mnie krzyczec: nie wstyd pani? Tyle ludzi tu czeka , a pani sobie bez kolejki. itd. Byłam w takim szoku( może to te hormony) że zaczęlłam się na niego wydzierac, ze wstyd mi za niego, ze kobiecie w zaawansowenej ciązy zwraca uwege , że musze dbac o życie swojego nienarodzonego dziecka itp. itd.Oczywiście sie poryczałam, bo aż mi tchu zabrakło z wrażenia. Kobiety w kolejce wstawiły sie za mna i ta co mnie pusciła też, ale facet był niestrudzony i z obrzydzeniem dodał, ze jeszcze jestem chamska:):):)
A dzisiaj sie wybrałam do H&M wymienic kapcie Mikołaja, bo kupiłam zły rozmiar. I co? Kolejka , w niej 4 babki, mamuski, ja stoje piąta. Mamuśki stoja z córeczkami ( wszystkie w tym samym wieku , ok4-5lat)i nawijają, dziewczynki gadaja ze sobą, bawią sie , ogladaja spineczki- zadna na zmeczona nie wygląda.Mamuski nadziane ,ze az strach, widac po ciuchach i zakupach w dłoniach. Nawijają o zakupach jak to w mothercare i w zara sa buty cudowne itd.A ja stoje jak ta baba z brzucholem upocona, ledwo daje rade, na samiutkim koncu kolejeczki, potulnie.Młoda dziewczyna, sprzedawczyni sie nie spieszy, zagaduje jeszcze do nich, oczywiście mnie widzi, oczywiście, ale po co zaproponowac podejscie bez kolejki? Lepiej niech sobie cięzarna postoi.Masakra!!!standardy zerowe! Muszę przyznac ,ze sprzedawczyni moda, może nie pomyślała, ale mamuski ...chyba jeszcze sklerozy nie maj i pamietaja jak 4 lata temu z takimi kilogramami sie toczyły. Ech...brak słow.Sfrustrowałam się. Jedyne co muszę przyznac, to w M&S i Kappahlu kilka już razy sie spotkałam z tym, że bez kolejki prosza brzuchatki.
Nie mogę tego zrozumiec, ze te wszystkie kobiety, które już maja dzieci nie wpadna na to, żeby dziewczyne w ciązy przepuścic.Taka maja słabą pamięc? Czy sie odgrywaja za swoje złe doswiadczenia?
Jakis czas temu byłam ostatnia w LIdlu w kolejce do kasy i za mna staneła babka w ciazy zaawansoweanje, to ja przepuścila, chociaz dużo jej to nie dało, to zawsze. Nie wyobrażam sobie tak stac i udawac ,ze jej nie ma.
Ach, brak mi słów...
zobacz wątek