Odpowiadasz na:

Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 23

No niestety cos za cos;) Mysle, zż nie ma co sie nad tym jakoś bardzo zastanawiac, bo wiadomo, że zawsze jest żal wolności , niezależności itd.ale tak jak któras napisała- taki moment w życiuirozwiń

No niestety cos za cos;) Mysle, zż nie ma co sie nad tym jakoś bardzo zastanawiac, bo wiadomo, że zawsze jest żal wolności , niezależności itd.ale tak jak któras napisała- taki moment w życiui
Powiem Wam na pocieszenie, że tak naprawde nasze pierwsze wakacje z MIkim , były jednymi z najlepszych w życiu. I wcale nie musielismy jakos szczególnie zmieniac planów. Miki miał 5 miesiecy i pojechalismy na Litwe. I choc sie na poczatku bałam, już po wejsciu do samochodu wiedzialam,ze to była dobra decyzja. Dwa miesiące później wędrowaliśmy po słowackich Tatrach i zdobywalismyz nim na plecach szczyty. Było cudownie i inaczej. To była inna jakosc spedzania czasu! Poza tym sami tez poznalismy sie jakby z innej strony. A w zimie wybralismy sie z Małym na narty i tez sie wypad cudownie udał.Jak widac wszystko jest możliwe.Ja w chwilach zwątpienie staram się podchodzic do tego nie jak do rezygnacji z siebie, tylko zmiany na inna jakosc ;)

zobacz wątek
13 lat temu
MamaMikołaja

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry