Odpowiadasz na:

Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 25

no ciekawe która sie w tym wątku rozpakuje!

co do dokarmiania w szpitalu to sory ale jestem cięta na to, ja bylam z 2 dziewczynami w sali, kazda z nich dokarmiała bo dziecko płacze... rozwiń

no ciekawe która sie w tym wątku rozpakuje!

co do dokarmiania w szpitalu to sory ale jestem cięta na to, ja bylam z 2 dziewczynami w sali, kazda z nich dokarmiała bo dziecko płacze etc, ja jako jedyna nie dokarmiałam i moj synek najładniej przybierał na wadze, no ale ja karmiłam dzien i noc, a one troche dały cycka, suty bolały, jak wyciskały to nie leciało (bo nie leci na początku jak z kranu) i rezygnowały!
Tak nie mozna, trzeba przystawiać ile wlezie, ja pierwszej nocy karmiłam non stop od 22 do 6, dopiero nad ranem poszlismy spac

zobacz wątek
13 lat temu
3oko

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry