Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 25
O, biedronka, 13 h to chyba nie nalezy do łatwych porodów.Heh. Ale drugi Ci to wynagrodził:)
Ale ja się boję, mówię Wam. Jakoś nie wyobrażałam sobie, ze to moze byc takie stresujące, to...
rozwiń
O, biedronka, 13 h to chyba nie nalezy do łatwych porodów.Heh. Ale drugi Ci to wynagrodził:)
Ale ja się boję, mówię Wam. Jakoś nie wyobrażałam sobie, ze to moze byc takie stresujące, to czekanie. Poprzednio mnie ominęło, bo zanim zaczełam myślec ,ze nadchodzi powoli termin, to juz mnie zaskoczyli i kazali przyjechac na cc. Miki wyszedł 3 tyg przed terminem.
Wsyztko odbyło sie spokojnie , zaplanowanie itd.A teraz ...Normalnie nie umiem sobie tego wyobrazic.Może i lepiej;)
Ale jak sobie pomysle,ze moja babcia rodziła 5 razy, w tym raz bliźnięta( niespodzianka, nikt się nie spodziewał) , raz pośladkowo, to aż mi wstyd, że tak się nad sobą roztkliwiam:) A te wszystkie kobiety na wsiach kiedyś, co po porodzie kilka dni i w pole do roboty...:)
zobacz wątek