Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 26
Dziewczyny,mam tylko chwile.Urodziłam 2 listopada godz.9.50 rano Bartek 3620 g 56 cm naturalnie szpital Puck.
Do Mrendy-trzeci i najgorszy ból jak diabli,męczyłam sie od dwunastej w...
rozwiń
Dziewczyny,mam tylko chwile.Urodziłam 2 listopada godz.9.50 rano Bartek 3620 g 56 cm naturalnie szpital Puck.
Do Mrendy-trzeci i najgorszy ból jak diabli,męczyłam sie od dwunastej w nocy o 4.30 poszły wody a po nich silne skurcze,myślałam,ze szybko pójdzie jak za moją drugą córka.ale nie o 6 poszłam z męzem na salę porodową i urodziłam o 9.50 niby nie długo,ale bółl niesamowity miałam te strszne bóle krzyzowe i myślałam,że z tamtąd ucieknę.Mam trzy szwy pekłam tam gdzie mnie pierwszy raz nacieli.Okropnie bolą mnie plecy i macica bo się skurcza.Maluszek non stop przy cycyku a jak odejde ryk,chyba go dokarmię.Reszte wrazen jak dojdę do siebie.
Dziewczyny-nie dajcie się zbyc na porodówce,bo mnie chcieli cofnąc bo stwierdziła za małe skurcze.A to był początek,bylam tam też z jedną dziewczyną ją wzieli na cc.Noc na patologii miałayśmy okropną,babka poszła spac a my same ze strachu,bo mojego męza wysłali do domu.Na salach po porodwych ok ,ja miałam z tv 5 osobowa,ale byłąm sama:)Trzymajcie się pa
zobacz wątek