Odpowiadasz na:

Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 27

Dzięki wielkie:)
Ja już nie pamiętam czasów kiedy małej nie było z nami, szok jak wszystko szybko się przestawiło:)

Kejtig nie bój się;) jak mąż innej dziewczyny z nami... rozwiń

Dzięki wielkie:)
Ja już nie pamiętam czasów kiedy małej nie było z nami, szok jak wszystko szybko się przestawiło:)

Kejtig nie bój się;) jak mąż innej dziewczyny z nami rozmawiał i się dowiedział, że ja bez znieczulenia rodziłam to stwierdził, że mam jaja hahaha bo jego żona ze znieczuleniem i on już więcej dzieci nie chce mieć:D a najlepsze to najwięcej podczas tej rozmowy 100% aktywni byli panowie co i ile miała ich właśnie pociecha, hehe fajnie to wyglądało

Bez problemu dostajesz gaz, jak również epidural - o ile na ten ten drugi nie jest za późno, bo tylko możesz zdecydować do pewnego rozwarcia... gaz dostałam jak tylko weszłam na porodówkę - dostajesz taką tubę i jak czujesz, że zbliża się fala bólu to robisz wdechy i wydechy wciągając gaz - ból staje się mniejszy, bo przez chwilę jesteś otumaniona - heh nawalona bez % haha więc odpowiedź na Twoje pytanie - gaz mi pomógł, ale przy partych już bez wód stwierdziłam, że to placebo i mnie oszukali;)...ale to już końcówka była...

Wczoraj o 22 jechaliśmy jeszcze do szpitala! Oczywiście ze mną - zawsze coś...położna mnie nastraszyła, że jeżeli "wyleci" ze mnie coś dużego to muszę im to przywieźć na sprawdzenie - oczywiście tak się musiało zdarzyć, do tego zaczęłam trochę odlatywać, robiłam się blada itp. - ale w szpitalu krew mam ok, dostałam kroplówę na wzmocnienie i na szczęście to nie była część łożyska ani nic takiego - choć jak usłyszałam, że może zatrzymają mnie na obserwację na noc to się o mało nie popłakałam, ale jesteśmy w domu i ja muszę odpocząć więc dziś wegetacja w trójeczkę:D

zobacz wątek
13 lat temu
Basieniak

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry