Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 27
3oko, jestem pewna ,że mnie odeślą.W ogóle się zastanawiam czy isc tak z poniedziałku, bo wiadomo, że wszyscy chodzą nakręceni i pełno przyjęć w poniedziałek.Myślałam też ,żeby zaczekać do wtorku:)...
rozwiń
3oko, jestem pewna ,że mnie odeślą.W ogóle się zastanawiam czy isc tak z poniedziałku, bo wiadomo, że wszyscy chodzą nakręceni i pełno przyjęć w poniedziałek.Myślałam też ,żeby zaczekać do wtorku:) ale zaczynam sie podejrzewac o wypieranie heheh tego co nieuniknione;)
Poza tym zaczynam miec jakies takie durne myśli, że powinnam poczekac do skurczy, bo tak sobie samemu termin ustalec , to inaczej nature oszukiwac itp, itd. Normalnie chyba mnie do wariatkowa wcześniej przyjmą. Oszalec można. Mam 1000 myśłi na minute i oczywiście liczę się z tym, że mogą mnie też jednak zostawic jutro, a to oznacza , że do domu wróce już z Małą. No i mi smutno jak patrzę na mojego synka, zaczęłam już tęsknic:( i że już nie będę miała tyle czasu dla niego.Żal mi go...chociaż wiem, ze to naturalna kolej rzeczy, że to dla niego dobrze, że będzie miał rodzeństwo, ale zdrugiej strony coś się kończy...mam takie wrażenie, że coś w moim życiu bezpowrotnie się zmienia...mówię Wam oszalałąm chyba;):)
Ja jestem mega nieodporna na stres, stąd teakie efekty.
Biedronka cudne te twoje maluchy.Jak sobie radzisz z karmieniem nocnym itd? Jak pierwsza kąpiel? Jak starszaczek zareagował na młodziaka, wciąż bez zmian pozytywnie?
zobacz wątek