Odpowiadasz na:

Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 4

Ja jak w zeszłym roku pracowałam, to miałam takie koszmarne godziny pracy, że nie jadałam żadnych ciepłych posiłków i przez to towarzyszyły mi nieustanne niestrawności. Na zwolnieniu wylądowałam w... rozwiń

Ja jak w zeszłym roku pracowałam, to miałam takie koszmarne godziny pracy, że nie jadałam żadnych ciepłych posiłków i przez to towarzyszyły mi nieustanne niestrawności. Na zwolnieniu wylądowałam w czerwcu, w robocie mnie już nie chcieli, zresztą i tak ze mną po porodzie nikt umowy nie przedłużył. Moja kumpela pracowała w firmie 5 lat, była najbardziej zaufanym człowiekiem szefowej i klops, wróciła w styczniu z macierzyńskiego i pierwszego dnia dostała wypowiedzenie. Gdybym pracowała, to zanim bym poszła czy na macierzyński, czy zwolnienie, porozmawiałabym z przełożonymi już o powrocie, bo niestety nawet umowa na czas nieokreślony nie jest żadnym gwarantem;/

zobacz wątek
14 lat temu
Balbinka27

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry