Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 5
dokladnie teraz nie pamietam bo bylo to 1,5 roku temu, ale jak jej maz opowiadal to isny horror:/ z tego co pamietam to najpierw podali jej zbyt duzo tego srodka znieczulajacego i nie czula wogole...
rozwiń
dokladnie teraz nie pamietam bo bylo to 1,5 roku temu, ale jak jej maz opowiadal to isny horror:/ z tego co pamietam to najpierw podali jej zbyt duzo tego srodka znieczulajacego i nie czula wogole skurczy, pozniej dziecko tracilo juz sily i pobierali mu krew z glowki(3 polozne sie do tego zabieraly bo zadna nie wiedziala jak to zrobic) az w koncu nacieli jej krocze i uzyli przyssawki..
w sumie opieke wspominaja dobrze, ale tak jak mowia tylko jedna polozna wiedziala co robic
zobacz wątek