Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 6
Hejka
Ja też rodziłam w Redłowie i pielęgniarki kąpały dzieciaki codziennie, smarowały oliwką i paskudziły gencjaną. Tydzień później rodziła tam moja koleżanka, wykryli na kilku...
rozwiń
Hejka
Ja też rodziłam w Redłowie i pielęgniarki kąpały dzieciaki codziennie, smarowały oliwką i paskudziły gencjaną. Tydzień później rodziła tam moja koleżanka, wykryli na kilku oddziałach w tym na noworodkach jakąś bakterię w wodociągach i wtedy maluszki były myte chusteczkami - podobno nie za skutecznie :)
Za to moja kuzynka rodziła w Szkocji i tam właśnie nie myli dzieci, ze względu na tą naturalną barierę lipidową. Do dzisiaj kąpią małego raz, dwa razy w tygodniu (rodzice :)), nie licząc oczywiście wakacji i dni, kiedy zamiast synka wraca do domu małe murzyniątko :)
Ja też za pierwszym razem byłam od 3 miesiąca na zwolnieniu, ze względu na złe warunki pracy, ale to już chyba pisałam. Teraz nie pracuję, ale nie żałuję, bo mam czym zapełnić czas szczególnie, kiedy Paweł nie idzie do przedszkola :)
zobacz wątek