Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 7
U nas to raczej moja rodzinka się cieszy, choć babcie mojego też są spoko, ale jego matka, brat, ciotka z mężem (szowinista jakich mało) to do odstrzału, ale daję radę, na szczęście mieszkamy...
rozwiń
U nas to raczej moja rodzinka się cieszy, choć babcie mojego też są spoko, ale jego matka, brat, ciotka z mężem (szowinista jakich mało) to do odstrzału, ale daję radę, na szczęście mieszkamy daleko od nich i prawie nie mam kontaktu;)
No i mąż mi się udał, bo stanie za mną, zawsze...czasami się zastanawiam jak z takiej dziwnej i porąbanej rodziny mógł "wyjść" tak wspaniały facet, zadziwiające :D:D:D
Kurcze u nas też totalna jesień, już się z kumpelą zastanawiamy czy w ogóle ciepło do nas przyjdzie:/ nawet grilla zrobić nie można, no chyba, że zjeść go już w domku
Wczoraj mężulek miał urodziny i objadłam się słodkich ciast, no a potem mała dawała czadu, z****iście mocno ją było czuć :))))
zobacz wątek