Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 7
a u mnie jak zwykle cisza cisza i jeszcze raz cisza :)
byłam dziś na kolejnym pobraniu krwi, ten cholerny babsztyl tak mi wbił igłę, że cholipa ręki nie mogę zginać i mam mega siniaka....
rozwiń
a u mnie jak zwykle cisza cisza i jeszcze raz cisza :)
byłam dziś na kolejnym pobraniu krwi, ten cholerny babsztyl tak mi wbił igłę, że cholipa ręki nie mogę zginać i mam mega siniaka. Cholera takiego pobrania krwi jeszcze nie miałam nigdy :/
Głupie baby... robią to czasami tak chaotycznie, tak jak bym przyszła i im w ważnej dyskusji przeszkodziła nt ziemniaków, zamiast się skupić na tym co robią i wczuć się w pracę a nie wykonywać ją machinalnie. Zezłościła mnie
A tak pozatym to mamy cudną pogodę :) nie za ciepło, nie za zimno tak akurat w sam raz :) Mam nadzieje ze prognozy się nie zmienią i piątek będzie taki sam, bo jadę z 50- tką dzieciakow do Łeby
zobacz wątek