Re: LISTOPADOWE I GRUDNIOWE Mamusie 2011 część 7
ja wogóle mam dylaemat z mebelkami...
Tu gdzie mieszkamy to nie mieszkanie szwagierki w w zasadzie w każdej chwili możemy "nie mieć" gdzie mieszkać" bo szuka kupca na to mieszkanie. Wieć...
rozwiń
ja wogóle mam dylaemat z mebelkami...
Tu gdzie mieszkamy to nie mieszkanie szwagierki w w zasadzie w każdej chwili możemy "nie mieć" gdzie mieszkać" bo szuka kupca na to mieszkanie. Wieć logiczne że nie chce kupować za dużo żeby później nie mieć problemu co z tym zrobić.
Miesiąc przed porodem i miesiąc po porodzie na pewno będę mieszkać u rodziców. Tu gdzie mieszkam nie mam nikogo kto mógłby mi ewentualnie w czymś pomóc. Zresztą bała bym się tu rodzic z tym brudnym szpitalu... więc wracam do siebie :)
No i w związku z tym też nie wiem co z łóżeczkiem. Czy taki maluch może spać ze mną na sofie ? Czy kupywać mu jakieś takie mniejsze łóżeczku tupy kołyska ?? Widziałam takie śliczności na allegro. Ale czy jest sens na parę miesięcy kupywać kołyskę za ok 30-500 zł. Na parę ponieważ kołyska jest zbyt mała (wg mnie) żeby maluchowi było w niej póżniej wygodnie
Pozatym u nas trzeba palić w piecach, wiec dlatego też wolałabym uniknąć okresu zimowego tu gdzie teraz mieszkam. Ponieważ zimą są w mieszkaniu zbyt duże wachania temperatury. Jak napalisz to masz np 25, ale przez noc potrafi spaść przy dużych mrozach do 17, jak dla niemowlaka to za duże wachania... Dlatego też uciekam do rodziców
... i dlatego mam mętlik co z tymi meblami :/
a może któraś z Was miała coś takiego jak łóżeczka turystyczne bądź te kołyski o których pisałam ?? Jak to się Wam sprawdzało.
Bo z tego co widzę to te łóżeczka turystyczne to takie typowe kojce do zabawy. Niezbyt to wygodne do kładzenie malucha spać- za nisko
zobacz wątek